04.04.2022, 08:59
Nie da się zaprzeczyć, że w aktualnie rozgrywanym sezonie polskiej PKO Ekstraklasy sporo się dzieje. Mamy styczność z zaskakującymi rozstrzygnięciami i na pewno co poniektórych rzeczy żaden sportowy dziennikarz nie zapowiadał. Bez cienia wątpliwości wielką niespodzianką jest to, że mistrz ligi polskiej, a więc drużyna Legii bije się o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Pierwsza połowa tego sezonu w wykonaniu graczy warszawskiej Legii była mocno przeciętna i na ten moment powinni koncentrować się na walce o miejsce w polskiej lidze. 100-lecie założenie struktur klubowych w 2022 roku obchodzić będzie Lech z Poznania, który ma ochotę sam dla siebie sprawić prezent z tej okazji i zdobyć tytuł mistrzowski. Na pewno nożnej piłki fani z Poznania byli zadowoleni z rundy jesiennej swojego klubu, który zajmował pierwsze miejsce w tabeli rozgrywek Ekstraklasy.
Jednakże w pierwszych spotkaniach rundy finałowej zawodnicy poznańskiego Lecha radzą sobie trochę gorzej, i z tego powodu podróż do mistrzostwa polskiej Ekstraklasy delikatnie skomplikowała się. Poznańska drużyna ma ogromy problem ze zdobywaniem pełnej puli punktów i łatwo można to zauważyć. Dobitnym pokazem kłopotów klubu z Poznania jest mecz z zespołem z Krakowa, który miał miejsce poprzedniej niedzieli. Trenowana przez ostatniego selekcjonera polskiej narodowej drużyny Jurka Brzęczka drużyna musi się bronić w trwającym obecnie sezonie przed spadkiem i pełny pakiet punktów z poznańskim Lechem byłby dla zawodników Wisły fenomenalnym rezultatem. Przez większość tego pojedynku mogło wydawać się, że drużyna z Krakowa zwycięży ten pojedynek i należy mieć to na uwadze. Do bramki 2 minuty przed końcem pierwszej części spotkania trafił Ondrasek Zdenek wprowadzając Wisłę Kraków na prowadzenie rezultatem 1 do 0. Lech ruszył do szalonych ataków w drugiej odsłonie, jednakże przez bardzo długo nie umieli odszukać sposobu na strzelenie gola. Wszystko zmieniło się w doliczonym przez sędziego czasie gry pomimo tego, że większość zdarzeń na boisku wskazywało na to, iż gracze Wisły ugrają pełną pulę punktów. W końcowych minutach spotkania Milić Antonio zdobył bramkę na wagę jednego oczka dla drużyny z Poznania.
Brak komentarzy